- autor: cziczilo, 2009-11-08 17:19
-
W dzisiejszym wyjazdowym spotkaniu seniorzy odnieśli kolejne czwarte zwycięstwo z rzędu. Błękitni Owiesno - Ślęża Ciepłowody 1 : 3 ( 0 : 1 ). Mecz należał tak jak pisałem wcześniej do tych z kategorii ,, trudnych i ciężkich " , jak również był emocjonującym spotkaniem. Po mimo że sędzia nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla Ślęży w 38`, nie uznał prawidłowo zdobytej czwartej bramki , i w doliczonym czasie podyktował rzut karny dla Błękitnych , to Ślęża triumfowała po ostatnim gwizdku .Gole dla Ślęży zdobyli , Stopyra Mateusz 21` i 81` , Piotr Wiśniewski 66`.>>>
Skład Ślęży : Piotr Gutowski - Paweł Moszumański , Aleksander Gadziński , Michał Parcheniak , Jacek Bajborowski , Mateusz Ferenc ( 75` Tomasz Tomasiak ), Piotr Wiśniewski GOL!, Emil Bajtek , Wojciech Jamborski ( 82`Adrian Michna ), Mateusz Stopyra GOL,GOL !, Łukasz Idzi
Wczorajszy mecz to trudne spotkanie nie tylko ze względu na agresywnie grających zawodników Błękitnych, którzy nadrabiając braki piłkarskie często brutalnie faulowali , również boisko było mokre i grząskie uniemożliwiając często poprawne zagrania zawodników . Ale główną rolę odegrał sędzia główny , który nie wiadomo dlaczego nie podyktował 100% rzutu karnego dla Ślęży w 38` , ale za to podyktował dla Gospodarzy w doliczonym czasie gry 92` . W sytuacji kiedy to piłka była już w rękach naszego bramkarza , a nasz obrońca uderzył przypadkowo lekko w nogę zawodnika Gospodarzy, który był już bez piłki i utrzymał się na nogach . Nie wyliczając Panu sędziemu niepodyktowanych gradu żk jakie należały się Gospodarzom za faule i odzywki do sędziego cytuję, ,, co ty k..wa sędziujesz , czy się patrzysz ? " itp. Jak można było przypuszczać Owiesno zaatakowało od pierwszego gwizdka , lecz wiedzieliśmy że po 15 -20 min po prostu zacznie rywalom brakować sił i sytuacja taka miała miejsce . Po ok 15 min wyrównanej gry Ślęża zaczęła przypuszczać coraz śmielsze ataki pod bramkę Błękitnych, a goście ograniczali się do kontrataków. W 21 ` po wykonanym rzucie wolnym z narożnika boiska ,akcję zamkną dobrze na krótkim słupku Mateusz Stopyra, i głową pokonał bramkarza miejscowych po raz pierwszy w tym meczu. W 38` sędzia nie odgwizduje ewidentnego rzutu karnego. Gramy dalej. W 41` po rajdzie prawą stroną Wojtek Jamborski dośrodkowuje idealnie na głowę nie pilnowanego Wajchy , a ten stojąc na 7m przenosi futbolówkę nad poprzeczką , w tym momencie powinno być 0 : 2. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0 : 1. W drugiej połowie Ślęża ponownie konstruowała kolejne akcje na bramkę Gospodarzy , a Błękitni próbowali zagrażać po kontrach. W 66 ` po pięknym i mocnym uderzeniu z 22 m pada gol dla Ślęży autorstwa Piotrka Wiśniewskiego , podwyższając wynik spotkania na 0 : 2. W 75 ` po rzucie z autu piłka trafia pod nogi Emila Bajtka , Który z 16m nie zastanawiając się uderza mocno po ziemi , a futbolówka obok słupka wpada do siatki zaskakując golkipera Błękitnych. Niestety ale gol nie został uznany przez sędziego, który argumentuje swoją decyzję złym wyrzutem z autu.Natomiast w 81 ` sędzia nie mógł już nie uznać gola którego strzelcem ponownie został Wajcha , prawą stroną pola karnego z piłką wjechał Dusza i dograł do stojącego na 16m Mateusza który zgrał sobie piłkę i hukną jak z armaty ustalając wynik na 0 :3 dla Ślęży. W doliczonym czasie gry w 92 ` sędzia dyktuje rzut karny dla miejscowych , wykonawca uderza w środek bramki lecz tym razem zabrakło bramkarskiego szczęścia i Gutek musi wyciągnąć piłkę z siatki . Sędzia pozwolił tylko na rozegranie piłki z środka boiska i odgwizdał koniec meczu. Ślężą inkasuje kolejne 3 pkt i przy korzystnych wynikach na innych boiskach przesuwa się na trzecią pozycję w tabeli. W środę ( 11.11.2009) o godz 11.00 w Dzierżoniowie Ślęża zagra kolejne wyjazdowe spotkanie z rezerwami Lechii , zapraszamy wszystkich kibiców na mecz który odbędzie się na terenie OSIRu.